Blog

Puszcza Kampinoska – zimowy fotospacer

Zima nas w tym roku nie oszczędza. Ledwie tydzień temu wymroziło nas lodowatym wichrem w Parku Narodowym Ujście Warty, a już zapragnęliśmy nieco zmarznąć znowu, tym razem w towarzystwie. Zaplanowaliśmy trasę 15 kilometrów przez Puszczę Kampinoską. Przez śnieg, z czerwonymi nosami i oczywiście uzbrojeni w aparaty. Pod koniec ubiegłego roku mieliśmy okazję wziąć udział w …

Puszcza Kampinoska – zimowy fotospacer Read More »

Jesień z ptakami i szczyptą lenistwa

Jesień rozpoczęła się wyjątkowo deszczowo, wietrznie i ponuro. Poranki i wieczory są chłodne, pogoda kaprysi. W takie dni nastroje bywają słabsze, a morale łatwo opadają. Lekarstwem na to jest pozwolenie sobie na zwolnienie tempa i zaopiekowanie się samym sobą, a także znalezienie czegoś, co zawsze daje dużo radości – w naszym przypadku są to ptaki. …

Jesień z ptakami i szczyptą lenistwa Read More »

Pożegnanie lata – ostatni letni wypad

Jesień to nasza ulubiona pora roku, ale zanim zaczniemy cieszyć się nią w pełni, chcemy się na dobre pożegnać z latem 🙂 To było udane lato, chociaż momentami niełatwe. Zakończyliśmy je weekendowym wypadem w nasz ulubiony ostatnio region, na Kujawy. Tym razem w planie było głównie błogie lenistwo i odpoczynek. No i prawie się udało …

Pożegnanie lata – ostatni letni wypad Read More »

Park Narodowy Ujście Warty – wyczekiwany powrót

Ścieżka przyrodnicza „Ptasim Szlakiem” w Parku Narodowym Ujście Warty zachwyciła nas pod koniec lata. Wiedzieliśmy, że chcemy tam wrócić kiedy tylko będzie okazja. No i nadszedł ten moment. Liczyliśmy po cichu na niezwykłe obserwacje ptaków, jakieś większe grupy na przelotach, może powietrzne popisy drapieżników… i doczekaliśmy się niezwykłego spotkania. Ale zupełnie innego, niż się spodziewaliśmy. …

Park Narodowy Ujście Warty – wyczekiwany powrót Read More »

Rok dzikiego życia

Powrót do natury. Wieś, przyroda, dzikie zwierzęta, a obok człowiek z krwi i kości. Prawdziwe życie, proste i zgodne z naturą każdego z nas. Takie jakie chcemy. Minął rok, który upłynął pod znakiem fotografii przyrodniczej, i wspólnego dążenia do dzikości i prostoty. Dla Marka to rok z aparatem, dla mnie rok życia na wsi. Rok …

Rok dzikiego życia Read More »

Wracamy w Bory

Od samego początku naszych wspólnych eskapad, przyświeca nam maksyma „Ahoj, przygodo!”. W naszym rozumieniu często przekłada się to na fakt, że jeśli nie jesteśmy czegoś pewni, ale bardzo chcemy to zrobić, to mówimy sobie „Ahoj!” i idziemy na żywioł. W efekcie niemalże dokładnie po roku nieobecności w Borach Tucholskich, powróciliśmy do miejsca, które skradło nasze …

Wracamy w Bory Read More »

Drugi zimowy biwak – magia ognia

Za nami pierwszy prawdziwy zimowy biwak. Zima co prawda w tym roku licha jak barszcz z proszku, ale tak czy inaczej mamy zimę i warunki do spania pod namiotem do komfortowych nie należą. Do takich przedsięwzięć trzeba się odpowiednio przygotować. Pierwszą sprawą jest odpowiedni sprzęt tj. porządne śpiwory. Druga kwestia jest zdecydowanie trudniejsza, czyli wiedza …

Drugi zimowy biwak – magia ognia Read More »

Pierwszy zimowy biwak

Biwakowanie to coś, co bardzo nas połączyło. Pasja, którą Marek chciał rozwijać, a dla mnie coś, czego bardzo chciałam spróbować. Na pierwszy biwak razem wybraliśmy się w maju. Od tamtej pory sprawa biwakowania nabiera tempa, a my przekraczamy razem kolejne granice (zwłaszcza moje). Tym sposobem przekonaliśmy się, że sezon biwakowy nigdy się nie kończy – …

Pierwszy zimowy biwak Read More »

Wielki rok

Koniec roku i początek nowego to naturalnie taki czas podsumowań, tworzenia pewnych bilansów, subiektywnej oceny swoich dotychczasowych zmagań z życiem. Tak jest zawsze. To był dla nas Wielki Rok. Zaskakujący, przewrotny, radosny, pełen wyzwań, nowych doświadczeń i przełomowych momentów. Głównie za sprawą tego, że w tym roku się poznaliśmy. Przywiodły nas do siebie leśne licha, …

Wielki rok Read More »

Śladami Jakuba Wędrowycza – PKS do Wojsławic

Koniec roku za pasem, ciemno i zimno, czas na małe wspomnienie lata. Otóż tego właśnie lata upalnego, spełniłam jedno ze swoich największych marzeń w życiu; nie wiem czy nie największe. Pojechałam PKSem do Wojsławic. Czemu to takie ważne? Śpieszę z tłumaczeniem. Kilkanaście lat temu w me ręce wpadła pewna niewiarygodna kronika. Jej lektura odkryła przede …

Śladami Jakuba Wędrowycza – PKS do Wojsławic Read More »